Orły Camp - Zielonka 2019
![Orły Camp - Zielonka 2019](https://static.futbolowo.pl/assets/870/6/d/e00c7c86b30c1ccaa3cdd54b7c199bc4d6f9df.jpg)
Obóz Orły CAMP 2019 rozpoczęliśmy punktualnie od obiadu. Jak się okazało mamy wielu kulinarnych znawców w naszej drużynie i już po pierwszym daniu oznajmili, że jest to nie tylko najlepsze wyżywienie w krótkiej historii naszych sportowych wyjazdów, ale również wszystkich wyjazdów szkolnych Probeanus na zielone szkoły. Ja mogę tylko skromnie potwierdzić, że też jestem pod wrażeniem i jadłospis wygląda nareszcie tak jak powinien dla młodego sportowca.
Po przydzieleniu do pokojów i początkowym zachwycie telefonami stacjonarnymi i stu głuchych telefonach do pokoju Trenera (zrewanżowałem się za te żarty już na pierwszym treningu:), chłopcy wypakowali swoje rzeczy i mogliśmy przystąpić do oficjalnego rozpoczęcia obozu.
Krótka prezentacja multimedialna przedstawiła całej grupie zasady obowiązujące na obozie, wymogi dotyczące treningu oraz konkursy realizowane podczas całego pobytu. Nowością na obozie są tzw. orliki, czyli punkty, które zbierają chłopcy podczas całego wyjazdu za określone zadania, konkursy, zachowania, wygrane mecze itp. Już po dwóch dniach wiem, że był to strzał w dziesiątkę. Chłopcy są podwójnie zmotywowani do działania, a gromadzenie i zapisywanie zdobytych orlików to dla nich świetna zabawa. Każdy obozowicz ma za zadanie zdobyć podczas całego pobytu 1500 orlików. W nagrodę czekają na każdego historyczne, bo pierwsze, sportowe upominki z logo naszego klubu :)
Pierwszy trening piłkarski to bardzo wymagający obwód stacyjny z piłkami, który kształtował oprócz techniki prowadzenia piłki, również szybkość, skoczność oraz przede wszystkim wytrzymałość. Po zakończonym cyklu stacyjnym, większość grupy leżała tzw. "plackiem" na trawie. Byli troszkę wykończeni, ale nadal uśmiechnięci :) Na koniec zagraliśmy krótką gierkę na całe boisko.
Po kolacji czekał na naszą grupę trening motoryczny. Z uwagi na fakt, że trening popołudniowy miał już bardzo mocny akcent poprawy sprawności fizycznej, po krótkim strechingu podmęczonych mięśni, zagraliśmy w grę "Flagi". Zabawa ta jest od początku mojej pracy w szkole jest absolutnym "TOP" wśród zabaw dla dzieci na lekcjach WF, więc i w tym przypadku chłopcy bawili się świetnie, a nieświadomie nadal ćwiczyli wytrzymałość biegową :) O godzinie 21 prysznic i już w łóżkach wszyscy oglądali mecz finałowy mistrzostw Europy U21.
Drugiego dnia pobudka o 7.00. Śniadanie i o 8.30 byliśmy już na boisku na treningu piłkarskim. Temat to doskonalenie prowadzenia piłki na rozgrzewce i wychodzenie na pozycje oraz podania w części głównej. Po treningu chłopcy otrzymali koszulki obozowe. Krótka sesja zdjęciowa, a potem Quiz sportowy. Chłopcy odpowiadali na 50 pytań związanych ze sportem współpracując w parach. Zwycięzcami pierwszego konkursu zostali Norbert i Franek z dorobkiem 30 punktów. Ja uzbierałem 31, uf... :)
Po obiedzie w ramach popołudniowego relaksu rozpoczęliśmy rywalizację w turnieju FIFA 17 czyli tzw. e-sporcie. Emocje były jak zwykle ogromne, a do zakończenia turnieju jeszcze daleka droga. Graliśmy tylko godzinkę :)
Na drugim treningu piłkarskim tego dnia rozegraliśmy swój pierwszy sparing z drużynami obozu sportowego organizowanego przez trenerów z Radzymina. Jest to grupa chłopców z różnych pobliskich drużyn takich jak Huragan Wołomin, Wicher Kobyłka, Ząbkovia Ząbki. Nasze Orły podzielone zostały na dwie drużyny, pod względem wieku. Graliśmy, więc równocześnie dwa mecze na dwóch boiskach.
Zgranie naszych chłopców oraz bardzo dobry drybling dawały nam ogromną przewagę. Oba mecze to w zasadzie ciągły atak do jednej bramki. Rywalom nie pomógł nawet fakt, że mieli do dyspozycji w każdej drużynie po 10 rezerwowych zawodników, a my tylko dwóch. Końcowe wyniki to: młodsze Orły zwycięstwo 8:2, starsze Orły zwycięstwo 30:2. W nagrodę, po dobrze zrealizowanych zadaniach w meczach towarzyskich wyruszyliśmy na wycieczkę po lody do...Biedronki :) Niestety nie w ramach oszczędności kieszonkowego tylko dla wygody, bo mamy ją dosłownie za płotem :)
Wieczorny trening motoryczny nastawiony był na rozwijanie szybkości i poprawy techniki biegu. Były wyścigi w różnych konfiguracjach. Na zakończenie przeprowadziłem rywalizacje drużyn w usportowionej wersji gry w kółko i krzyżyk. Jak zwykle były emocje :)
Trzeci dzień rozpoczęliśmy pobudką o godz. 7.00. Po chłopcach widać pierwsze objawy zmęczenia, bo niektórzy mieli duży problem ze wstaniem z łóżka :-) Po śniadaniu trochę czasu wolnego, a potem przygotowania do pierwszego treningu o 8.30. W trakcie tych zajęć rozegraliśmy pierwszy sportowy konkurs: tzw. Turniej holenderski. Chłopcy grając 15 krótkich meczów w różnych składach, zdobywają punkty za wygrane mecz oraz strzelone bramki. Taki turniej potrafi wyłonić zawodnika, który ma najbardziej pozytywny wpływ na drużynę, a co za tym idzie odnoszone przez nią zwycięstwa. W tegorocznej edycji zwyciężył Bruno z bardzo dużą przewagą punktową nad drugim Mikołajem Grząką. Na trzecim miejscu uplasowali się Adam oraz Franek.
Po obiedzie kolejna odsłona turnieju e-sportowego FIFA, krótka odprawa i odpoczynek przed meczem towarzyskim z drużyną Talentu Warszawa. Sparing przebiegał w bardzo przyjemnej atmosferze. Przybyło bardzo wielu kibiców naszego rywala, ale doping była bardzo kulturalny:-). Sam mecz była bardzo wyrównany. Zagraliśmy 6 części po 15 minut. Wynik oscylował cały czas w okolicach remisu. Ostatecznie wygrał zespół Talentu 7:6. Obu drużynom grało się tak dobrze, a trenerzy byli tak zadowoleni z gry swoich zespołów, że postanowiliśmy rozegrać kolejny mecz w czwartek. Analizując naszą grę, na pewno mamy do poprawienia wykończenie akcji, ponieważ zmarnowaliśmy zbyt wiele sytuacji „stuprocentowych” oraz grę w obronie, w szczególności pressing na połowie rywala i krycie w swoich strefach boiska. Widać też było, że brakowało chłopakom trochę „świeżości”. Mam nadzieję, że basen przed czwartkowym rewanżem trochę ich zregeneruje.
Wieczór spędziliśmy grając aż do zachodu słońca w grę biegową „Flagi”. Chłopcom niestraszne były nawet chmary komarów. Zastosowali najskuteczniejszą ochronę, czyli szybsze bieganie niż ich latanie:)
W środę po śniadaniu przeprowadziliśmy losowanie kolejnego konkursu piłkarskiego pod nazwą mini Copa Ameryka. Chłopcy zostali rozlosowani w trzyosobowe drużyny, a rywalizacja przebiegała w formule ligowej z nazwami krajów z Ameryki Południowej. Mecze rozgrywane były na małych boiskach z 4 małymi bramkami bez bramkarzy. Zwyciężyła drużyna Kolumbii w składzie Maciek, Karol i Franek.
Po treningu szybki prysznic i wyjazd wynajętym busem na wycieczkę po Stadionie Legii. Bardzo miła Pani przewodnik opowiadała nam ciekawe historie związane ze stadionem oraz samą drużyną, oprowadzając nas po trybunie dla Vipów, kabinach komentatorów, szatniach, a przede wszystkim murawie. Mieliśmy nawet możliwość zasiąść na ławce rezerwowych. Chłopcy woleliby murawę, ale ja na ławce trenerskiej czułem się bardzo dobrze:)
Po obiedzie przeprowadziliśmy finał turnieju w FIFA. Zwyciężył nasz zeszłoroczny mistrz Kajetan, nie tracąc w całym turnieju nawet jednej bramki.
Tematem popołudniowego treningu był kolejny turniej, ale tym razem w grze 1x1. Cztery małe boiska z małymi bramkami i krótkie 5 minutowe mecze. Rywalizacja była bardzo zacięta, ponieważ w naszej drużynie mamy kilku mistrzów dryblingu:) W decydujących meczach pomiędzy Maćkiem, Adamem, Bruno, Antkiem oraz Mikołajem o zwycięstwie decydowała „złota” bramka w doliczonym czasie gry. Po ogromnych emocjach, w finale zwyciężył Adam, pokonując Maćka, naszego wielokrotnego mistrza w tej konkurencji.
Wieczorem w trakcie kolacji całej drużynie bardzo dopisywał apetyt, czego dowodem była pięciokrotna dokładka chleba i bułek do naszego szwedzkiego stołu:).
Po kolacji zaplanowany mamy już tylko relaks, bo po chłopakach widać objawy zmęczenia. Jutro gramy sparing i chciałbym żeby mieli siły na nim solidnie pobiegać i powalczyć o zwycięstwo. Dlatego wieczorem wspólne oglądanie filmu sportowego i cisza nocna.
W czwartek po śniadaniu przeprowadziliśmy długo wyczekiwany konkurs Turbo Kozak Camp 2019. Zawody indywidualne polegające na zdobywaniu punktów w takich konkurencjach jak: strzały z połowy boiska do pustej bramki, strzały sam na sam z bramkarzem, strzały z rzutów karnych z zasłoniętymi oczami, strzały na bramkę z rzutów rożnych oraz strzały z rzutów wolnych. Konkurs przyniósł dużo radości, a same konkurencje stanowiły duże wyzwanie wśród naszych najlepszych strzelców. W konkursie zwyciężył Adam strzelając kilkukrotnie bramki z rzutów rożnych, wolnych, a nawet z środka boiska.
Zaraz po treningu wyruszyliśmy na drugą naszą wycieczkę. Trzy przystanki autobusem miejskim dzieliły nas od bardzo ładnego basenu w Ząbkach. Grupa otrzymała krótkie zadanie pływackie, a potem już tylko szaleństwo w części rekreacyjnej. Konkurs szybkości na zjeżdżalni, jacuzzi oraz piłka wodna. Chłopcy bawili się wspaniale.
Po obiedzie, dłuższa odprawa przedmeczowa ze szczegółową analizą naszej taktyki i wymagań na poszczególnych pozycjach w obronie i w ataku. O godzinie 17 rozpoczęliśmy drugi sparing z zespołem Talentu Warszawa. Krótko podsumowując, graczem meczu jednogłośnie można uznać bramkarza naszych rywali, co świetnie pokazuje jak wyglądał przebieg tego meczu. Pomimo ogromnej determinacji w ataku przegraliśmy 6:9. Mieliśmy kilka „wpadek” w obronie i stąd aż tyle straconych bramek. Pod koniec nasze Orły opadły już z sił, co też miało wpływ na końcowy wynik.
W ramach kolacji, Hotel zorganizował nam ognisko oraz grilla z kiełbaskami. Chłopcy woleli jednak jak najszybciej zjeść, spakować się i zagrać po raz ostatni we „Flagi”. Na koniec spakowaliśmy cały sprzęt sportowy naszego klubu do jutrzejszego powrotu.
Po powrocie do Hotelu, w Sali konferencyjnej przeprowadziliśmy oficjalne zakończenie obozu. Chłopcy otrzymali upominki z herbem naszego Klubu oraz dyplomy. Ja z mojej strony pochwaliłem cała Drużynę za zaangażowanie, a przede wszystkim za to, że przez cały obóz tworzyli świetnie zgraną grupę, zawsze uśmiechniętą i wspierającą się nawzajem. Moim skromnym zdaniem był to jak do tej pory najlepszy obóz sportowy drużyny Orłów Ochota w swojej krótkiej historii. Praca z taką grupą sportowców to czysta przyjemność!
Komentarze